Negatywne strony kaw aromatyzowanych

Kawy aromatyzowane są popularne i dobrze dostępne na rynku. Polecają się na jesienną słotę i zimowe chłody. Ich producenci prześcigają się w zachęcających nazwach, które mają wskazywać na smak kawy. Kawa karmelowa, czekoladowa, orzech laskowy, krem brulee
a także truskawki w śmietanie, ptasie mleczko lub wręcz Sex on the Beach! Zdaje się, że dla niektórych marketingowców, którzy odpowiadają za nazwy kaw smakowych, nawet niebo nie jest granicą. Czy rzeczywiście jest to potrzebne? Czy kawy aromatyzowane poza swą nazwą mogą czymś zaskoczyć lub zachwycić? Co taka kawa w sobie kryje?
Wiadomo, że kawa ma swój smak. I to on często jest inspiracją dla innych dań i deserów. Dobrej jakości kawa nie musi być aromatyzowana by po zaparzeniu dawała posmak cytrusów, ziół czy przypraw. I o tym już pisaliśmy w kontekście ziaren single origin oraz kaw speciality. Skąd zatem inne smaki kaw jak kukułeczka kuka? A no odpowiadają za to różne sztuczne aromaty i olejki eteryczne. Niestety składów chemicznych raczej nie znajdziemy na opakowaniu. To, co pięknie pachnie ma też dobrze smakować. Jednak nie mamy pewności, co dokładnie pijemy i czy nie skończy się to bólem głowy. Poza tym intensywny aromat ma również przykryć kiepskiej, jakości ziarna, które są używane do tego typu wyrobów. Zazwyczaj są to ziarna uszkodzone, za mocno wypalone, zwyczajnie wadliwe. Dodatkowo dobrze jest wziąć pod uwagę, że olejki są tłuste a co za tym idzie zmielenie takiej kawy spowoduje oblepienie żaren młynka tłuszczem bardzo ciężkim do zmycia lub nawet nieusuwalnym. Co więcej po pewnym czasie olejki zaczynają jełczeć w efekcie zmieniając smak i zapach na coś bardzo nieprzyjemnego i powodującego zatrucie.
Dużo zdrowiej jest zaparzyć sobie filiżankę kawy dobrej, jakości a jako dodatek do niej zjeść sobie ulubione ciastko lub deser. Sam napar również można podkręcić w smaku, ale bezpiecznie bez chemicznych dodatków. Wystarczy zetrzeć odrobinę prawdziwej czekolady, dosypać cynamonu, kardamonu lub wanilii, dolać kapkę rumu albo nalewki wiśniowej. Świetnie sprawdzi się trochę miodu. Pamiętajmy, że zawsze możemy użyć także gotowych syropów. Wybierając te ze sprawdzonym składem możemy popijać kawę bez obaw
o zdrowie.
W dzisiejszych czasach mamy możliwość kupienia wielu rzeczy, które mają nam ułatwić życie. Czasami w założeniu mają też dać poczucie luksusu. Kawy smakowe są jednymi
z nich. Tylko czy jest nam to potrzebne? Czasami mniej znaczy więcej. Warto docenić filiżankę dobrej jakościowo kawy zaparzoną bez pośpiechu. Filozofia Slow coffe daje nam wartościowy czas zatrzymania się w pędzie dnia. A to w ostatecznym rozrachunku może okazać się bezcenne i pozytywnie wpłynąć choćby na fragment każdego dnia.